Większość entuzjastów motoryzacji skorzystałaby z szansy prowadzenia samochodów, które są beznadziejnie poza budżetem normalnych ludzi, a ten pisarz nie jest wyjątkiem. Tak więc okazało się, że kiedy zaoferowano mi szansę na trzydziestominutową przejażdżkę Jaguarem XFR-S, byłem w samochodzie, zanim zdążyli zmienić zdanie.
Zwykły XFR z doładowanym silnikiem V8 o pojemności 5,0 l jest oszałamiający, ale jest nieco ukrytym samochodem. Wszystko, co go wyróżnia - dla wymagającego oka - to subtelne żaluzje na masce i dyskretne plakietki R. Takich problemów nie ma w przypadku XFR-S (na zdjęciu). Jest to zasadniczo ten sam samochód, ale Jaguar wykrzesał z silnika trochę dodatkowej mocy, zwiększając standardowe 510 KM o kolejne 40 koni. S jest niższy i najeżony aerodynamiką, ale ostatecznym wyróżnikiem jest wspaniałe skrzydło na pokrywie bagażnika.
Czy to ma znaczenie? Cóż, tak, ma. XFR może być nieco żwawy na wilgotnych, tłustych brytyjskich drogach, ale XFR-S z bardziej sportowym zawieszeniem, elektronicznym dyferencjałem i dynamiczną kontrolą stabilności w połączeniu z aerodynamicznymi dodatkami jest objawieniem. Jest to marzenie benzynowej głowy, pozostając jednocześnie doskonale sprawnym samochodem rodzinnym. Pomieści bagaż, zabezpieczy foteliki dziecięce i bezpiecznie przewiezie całą rodzinę. Z radością porusza się w ruchu ulicznym i dowozi dzieci do szkoły, ale gdy tylko pojawi się otwarta droga, XFR-S wystartuje jak oparzony kot, a wycie wielkiego V8 będzie rozbrzmiewać wokół ciebie.
Wrażenie jest, cóż, rewelacyjne. Nagle skromny pilot samochodowy, taki jak ty, staje się najlepszym kierowcą... na świecie. W mgnieniu oka sceneria zamienia się w plamę, a zwinne palce kierowcy grają koncert na dobrze rozmieszczonych łopatkach. Hamulce zmniejszają prędkość, jakby dłoń olbrzyma właśnie chwyciła tylny zderzak, a samochód ponownie uspokaja się. Każdy rozsądny może prowadzić ten samochód.
Oczywiście jest pewien haczyk. Dokładnie około osiemdziesięciu tysięcy, a jest jeszcze gorzej. Utrzymanie tego wspaniałego samochodu na drodze wymaga niestandardowych opon, a wiadomo, że nie będą one tanie. Poza tym jest to prawdopodobnie jeden z najlepszych sportowych sedanów dostępnych obecnie na rynku za każdą cenę. Jest bardzo dobrze wykonany, wygodny i przyjemnie skórzany w środku z wzorową ergonomią kierowcy. To rodzinny samochód marzeń. Pół godziny? Kusiło mnie, żeby jechać dalej, aż do oceanu, ale musiałem go oddać. Jest tak rozdzierająco dobry.
Warto przeczytać
- 12 stycznia 2024
Udostępnij Facebook Twitter Jeździmy najnowszą wersją popularnego rodzinnego crossovera Toyoty C-HR - i jest to duży, odważny krok naprzód... Gdyby samochód można...
Czytaj dalej- 12 stycznia 2024
Udostępnij Facebook Twitter Wraz z nadejściem zimy, CTEK, wiodąca globalna marka rozwiązań do ładowania pojazdów, ma kilka przydatnych porad dotyczących utrzymania...
Czytaj dalej