Udostępnij

  • Facebook
  • Twitter

Sprawdzamy najnowsze wcielenie hot hatcha Hondy - na drodze i na torze...

Istnieje garstka nowych samochodów zasługujących na prawdziwą rzeszę fanów, a Honda Civic Type R jest jednym z nich.

Z rodowodem sięgającym 1997 roku, stał się legendarnym modelem w świecie motoryzacji - a teraz przyszła kolej na szóstą generację Civic Type R (która bazuje na Civicu 11. generacji).

Znany jako FL5 w mowie Hondy, zastępuje model FK8 (2017-22).

Wiązałem duże nadzieje z nowym Civiciem Type R po jeździe imponującą wersją rodzinnego hatchbacka Civica, który obecnie jest wyłącznie hybrydowy, ponieważ prowadził się bardzo dobrze.

Chwaliłem jego zwinną jazdę, dodając, że "pozostaje płaski w trudniejszych zakrętach, ma dobrą przyczepność, a układ kierowniczy jest dobrze wyważony, co dobrze wróży nadchodzącemu Type R".

Cóż, po raz pierwszy posmakowałem nowej Hondy Civic Type R na mokrym torze Thruxton, poprzedzonym urozmaiconą trasą drogową na i wokół mokrej równiny Salisbury.

Nowy Type R jest naprawdę precyzyjnie dostrojoną ewolucją uznanego poprzedniego modelu, więc trudno go naśladować.

Honda uważa, że FL5, który jest już rekordzistą toru Suzuka, "jest odpowiednim sposobem na uczczenie 30-lecia tabliczki znamionowej Type R".

W cenie od 46 995 funtów, jest to najlepiej wyglądający Type R do tej pory. Dziedziczy łagodniejsze linie i dobre proporcje standardowego Civica. Powiedzmy, że jest mniej chłopięcy i bardziej dorosły.

Oczywiście, w porównaniu do swojego rozsądnego rodzeństwa ma mnóstwo dodatkowej aerodynamiki, ale nawet spore tylne skrzydło wydaje się powściągliwe w porównaniu do poprzednich generacji.

W przeciwieństwie do zwykłego Civica, nie ma wspomagania elektrycznego. Zamiast tego jest mocniejszy niż poprzednio 2,0-litrowy turbodoładowany silnik benzynowy.

Ma on do zaoferowania 325 KM - nieco więcej niż 316 KM w starym samochodzie - a także 420 Nm momentu obrotowego.

Nieco szybszy niż jego poprzednik, może przyspieszyć do 60 mil na godzinę w czasie 5,2 sekundy i osiągnąć prędkość maksymalną 170 mil na godzinę. Pod względem ekonomicznym jest to 34,4 mpg i emisja CO2 na poziomie 186 g/km.

Wnętrze przeszło bardzo potrzebną aktualizację. Nie tylko poprawiła się ogólna jakość, ale także pojawił się nowy system informacyjno-rozrywkowy (przeniesiony prosto ze standardowego Civica).

Dodajmy do tego czerwone sportowe fotele Alcantara z przodu, czerwone dywaniki, szczotkowaną metalową gałkę dźwigni zmiany biegów i "tabliczkę seryjną" z numerem fabrycznym samochodu na desce rozdzielczej, a będziesz wiedział, że jeździsz czymś wyjątkowym.

Dostępne są trzy tryby jazdy (Comfort, Sport i +R), które zmieniają wyczucie silnika, układu kierowniczego i zawieszenia.

Istnieje również nowe ustawienie jazdy "Individual", w którym układ kierowniczy, adaptacyjne amortyzatory, system dopasowania obrotów i reakcja silnika mogą być regulowane oddzielnie.

Komfort jest w sam raz na długie podróże i jazdę po autostradach. Sport ładnie wyostrza jazdę, a po włączeniu trybu +R robi się hardcorowo.

W tym przypadku wyświetlacz kierowcy przełącza się na nowy układ, bardziej znany kierowcom wyścigowym. Liniowa grafika obrotów jest otoczona cyfrowym odczytem prędkości i 12 oddzielnymi elementami informacji o pojeździe, od temperatury płynu chłodzącego po kąt skrętu kierownicy i G-metr.

Pomysł polega na tym, aby umożliwić kierowcom przeglądanie ich działań i reakcji pojazdu. Ostatecznie może to pomóc zobaczyć, gdzie można wprowadzić ulepszenia i jechać szybciej na torze.

Dla porównania, jeździłem na torze odchodzącym FK8 przed nowym FL5. Ogólnie rzecz biorąc, FL5 jest bardziej wyrafinowany, wybaczający i responsywny. Miałem kilka momentów (skorygowanych dzięki mojemu ostremu jak brzytwa refleksowi!) w FK8 na kilku zakrętach w mokrym Thruxton, ale nie było takiego dramatu w FL5.

Zdecydowanie czułem się pewniej w FL5, co wiąże się z największymi zyskami w stosunku do starego Type R, a mianowicie poprawioną sztywnością podwozia i właściwościami jezdnymi w wyniku ulepszeń układu kierowniczego i zawieszenia.

Nie trzeba dodawać, że nowa Honda Civic Type R jest niesamowicie szybka - i to nie tylko w linii prostej. Jej zdolność pokonywania zakrętów z dużą prędkością jest fenomenalna jak na samochód z napędem na przednie koła, a oferowana przyczepność jest po prostu zdumiewająca.

Hamulce również zasługują na pochwałę. Nie tylko hamulce Brembo (w połączeniu z szerszymi 19-calowymi oponami Michelin Pilot Sport 4S) działają znakomicie, ale Honda wprowadziła zmiany w przednich nadkolach, aby wspomóc chłodzenie.

Wprowadzono również poprawki w układzie wydechowym (są teraz trzy rury!), dzięki czemu ścieżka dźwiękowa jest lepsza niż kiedykolwiek. Oczywiście najgłośniej jest w ustawieniu +R, ale niektórzy mogą uznać długą podróż w trybie Sport za męczącą, więc najlepiej trzymać się trybu Comfort, który jest łatwiejszy dla uszu i oferuje bardziej elastyczną jazdę.

Ostatnie słowo należy się płynnej i precyzyjnej sześciobiegowej manualnej skrzyni biegów.

Jakby tego było mało, Civic Type R to także praktyczny samochód do codziennego użytku. Z przodu jest dużo miejsca i tylko najwyżsi pasażerowie tylnej kanapy mają powody do narzekań (kara za opadającą linię dachu). Otrzymujesz również te same 410 litrów pojemności bagażowej, co w standardowym Civicu, rozszerzając ją do użytecznych 1212 litrów po złożeniu tylnych siedzeń.

Tak więc, nowemu Civicowi Type R trudno coś zarzucić. Być może jedyną przeszkodą jest jego wysoka cena i fakt, że będzie oferowany w bardzo ograniczonej liczbie w Wielkiej Brytanii - i mówimy tu o setkach, a nie tysiącach egzemplarzy.

Werdykt: Honda Civic Type R stała się królewskim hot hatch'em. Niezwykle dobra w prowadzeniu, jest niesamowitym połączeniem osiągów, zaangażowania w jazdę, technologii i praktyczności.

Honda UK

Warto przeczytać