Przygotujcie się snoby odznaki, jesteś w na szok. Widzicie, właśnie przejechaliśmy się całkowicie nową Dacią Sandero drugiej generacji i jest to coś w rodzaju objawienia.

Sandero w cenie od 7 995 funtów jest wciąż najbardziej przystępnym cenowo nowym samochodem w Wielkiej Brytanii, a jednak najnowsza wersja zyskała nowy wygląd, skok jakościowy, więcej technologii i zaskakująco dobrze się prowadzi.

Co więcej, oferuje przestrzeń supermini za znacznie mniej niż najtańszy samochód miejski na rynku, a do tego ma niską amortyzację.

Oparty na tej samej platformie co imponujące Renault Clio (francuski gigant motoryzacyjny jest właścicielem rumuńskiej marki Dacia od 1999 roku), nie jest niespodzianką, że Sandero jest znacznie ulepszonym samochodem.

Kształt może być znajomy, ale jest znacznie ostrzejszy niż poprzedni model, z poziomymi światłami do jazdy dziennej w kształcie litery Y, które przechodzą w chromowane listwy grilla firmowego Dacii, wyprofilowaną maską i nowymi tylnymi światłami.

Jest zarówno dłuższy, jak i szerszy od poprzednika, co pozwoliło zwiększyć ilość miejsca w kabinie i w bagażniku. Do dyspozycji jest teraz 328 litrów przestrzeni bagażowej (1108 litrów po złożeniu tylnych siedzeń), a z tyłu jest mnóstwo miejsca dla dorosłych pasażerów.

Tak jak poprzednio, można wybierać między standardowym Sandero a Sandero Stepway, które ma bardziej surowy wygląd, podwyższoną wysokość jezdną i sprytne relingi dachowe, które można przekształcić w bagażnik dachowy do przewozu ładunków o masie do 80 kg.

Sandero jest również lepiej wyposażone. Modele klasy podstawowej Access posiadają reflektory LED, przednie szyby elektryczne i stację dokującą do telefonu. Klasa średnia Essential zyskuje klimatyzację, tempomat i zdalnie sterowany zamek centralny, a najwyższa wersja Comfort ma elektrycznie sterowane szyby tylne i 8-calowy centralny ekran dotykowy systemu informacyjno-rozrywkowego.

Ogólnie rzecz biorąc, kabina jest bardziej atrakcyjna niż wcześniej, ale nadal jest dość podstawowa z twardymi plastikowymi powierzchniami. Fotele są wygodne, pozycja za kierownicą jest dobra (unikajmy wersji Access, która nie ma regulowanej wysokości fotela kierowcy), a widoczność jest przeciętna jak na tę klasę.

Do napędu służy gama trzycylindrowych silników benzynowych o pojemności 1,0 l i różnej mocy (64 KM i 80 KM) oraz opcja Bi-Fuel o mocy 99 KM, która może być zasilana zarówno gazem płynnym (LPG), jak i zwykłą benzyną bezołowiową i jest w stanie przejechać ponad 800 mil, gdy oba zbiorniki są pełne.

Wypróbowaliśmy Sandero Bi-Fuel w najwyższej klasie specyfikacji Comfort, która jest w stanie osiągnąć do 52,3 mpg (benzyna) lub 39,8 mpg (przy użyciu LPG, który jest około połowę ceny bezołowiowej).

Emisja spalin wynosi 123g/km dla silnika benzynowego i 109g/km przy zasilaniu gazem. Z czasem 0-62mph wynoszącym 11,6 sekundy, nie jest to hot hatch, ale całkiem wystarczający do codziennej jazdy. Jak na swój rozmiar jest również płynny i dopracowany.

Wyposażony jest w sześciobiegową manualną skrzynię biegów (silnik o mocy 64 KM w wersji podstawowej ma tylko pięć biegów), która działa dobrze. Jazda nie należy do najbardziej wyrafinowanych, ale jest doskonale komfortowa, a prowadzenie jest opanowane, choć po miękkiej stronie.

Testowaliśmy również Sandero Stepway w najwyższej wersji Prestige, wyposażonej w silnik benzynowy o mocy 89 KM i sześciobiegową automatyczną skrzynię biegów CVT.

Dla nas, lepiej sprzedający się wariant Stepway nie tylko wygrywa wyglądem, ale również oferuje bardziej wciągającą jazdę. Automatyczna skrzynia biegów jest w sam raz, zwłaszcza do łatwej jazdy po mieście, i oferuje oszczędność paliwa do 45,6 mil/godz. przy emisji CO2 na poziomie 139g/km.

Tak więc, rzeczywistość jest taka, że pomimo jego headline-grabbing entry-level punkt cenowy, istnieje wiele powodów, aby uniknąć mniejszych silników i niższe specyfikacje, co oznacza, że końcowy zakup będzie prawdopodobnie kosztować między £ 10-15,000.

Mimo to, nawet w tym przedziale cenowym rodzeństwo Sandero z łatwością podcina ceny innych supermini (poziom podstawowy).

Jedyną przeszkodą jest bezpieczeństwo. Euro NCAP przyznało Sandero rozczarowujące dwie gwiazdki na pięć możliwych.

Wśród krytycznych uwag znalazło się to, że radarowy system automatycznego hamowania awaryjnego (AEB) reaguje na inne pojazdy, ale nie jest w stanie zapobiec zderzeniom z pieszymi lub rowerzystami.

Euro NCAP skrytykowało również Sandero za brak aktywnego systemu wspomagania utrzymania pojazdu na pasie ruchu.

Ta ocena bezpieczeństwa nie powinna być jednak przeszkodą, ponieważ testy zostały przeprowadzone po wprowadzeniu bardziej rygorystycznego systemu bezpieczeństwa w 2020 roku. Rok lub dwa lata temu, Sandero byłby wysoki lot. Dacia również zasługuje na pochwałę, ponieważ AEB jest standardem w całej gamie.

Werdykt: Ogólnie rzecz biorąc, Dacia Sandero i Sandero Stepway reprezentują fantastyczny stosunek jakości do ceny - przekonujące, bezsensowne propozycje, oferujące praktyczność, komfort, niskie koszty eksploatacji - a teraz także bardzo potrzebny urok krawężnika.

Dacia UK

Warto przeczytać